Forum Obserwatora III Strona Główna Forum Obserwatora III
Tu powinien być tekst o profilu forum. Ale go nie bedzie. Profil jest zbyt duzy :)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
BATTLE REPORT 29 XII 2022
Autor Wiadomość
Watcher 
Hammer of Thor


Armia WH40k:
Ulthwe SpaceWolves Malice

Armia WFB:
Bretonnia Imperium

War of the Ring:
Isengard Rohan

Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 16842
Skąd: Chodzież
Wysłany: 2022-12-30, 00:09   BATTLE REPORT 29 XII 2022
   Baretki: zalozyciel


Dziś w ramach rozgrywek Ligi WH40k rozegraliśmy z Zapałem starcie naszych drużyn; Archangels kontra Masters of the Universe. Pięćsetpunktowy patrol!

Blood Angels:

Kapitan z młotem

Infiltratorzy (x5)

Assault Intercessorzy (x5)

Sanguinary Guard (x4)


Space Wolves:

Kapitan z młotem

Grey Hunters (x5) wraz z liderem Wolf Guard

Dreadnought z twin lascannonem i rakietami

Razorback z twin lascannonem.



Wylosowaliśmy misję Encirclement. Ja wygrałem inicjatywę.



I runda
Rozstawiłem się dosyć ciasno, pomijając Razora który stał się jednostką mającą ściągać na siebie wrogi ogień (więc ustawiłem go najbliżej strefy Zapała). Zapał na stół rzucił jedynie Infiltratorów (blisko mnie, za dużym, dominującym budynkiem) i Intercessorów (skrajnie daleko ode mnie z kolei). Reszta znalazła się w rezerwie.


Rozstawienie początkowe


Intercessorzy zerkający na mojego Razora

Na początek moi Hunterzy wyskoczyli ku najbliższemu znacznikowi, przy okazji okładając ogniem Infiltratorów. Nieskutecznie. Jedynego wroga afaik zabił pistoletem (!) mój kapitan. Ciężka artyleria ostrzelała Intercessorów... i wbiłem tylko jedną ranę. Generalnie działałem defensywnie, niepewny gdzie spadną na mnie posiłki wroga.

Zapał z kolei był wierny klimatowi swego zakonu, do ataku ruszyły obie jego aktywne drużyny. Intercessorzy ograniczyli się do zabezpieczenia znacznika, z kolei Infiltratorzy spróbowali szarży na moich Grey Hunterów. Cóż, trochę przeszacowali swoje siły: wsparci heroiczną interwencją kapitana, Vlka Fenryka zabili dwóch agresorów, tracąc jednego Huntera.


Infiltrators last dance

0-0

II runda

Zacząłem od dorżnięcia nieszczęsnych Infiltratorów (wykonał to Kapitan Himself). I właściwie to na tym koniec, bicie w Intercessorów nie dało mi nic :(

Zapał zrzucił swojego kapitana i Sanguinarów na moim prawym skrzydle. I też właściwie na tym skończył, spalił bowiem... trzy kolejne szarże :)


Desant

5-4 (Zapał 5 za znacznik, ja 4 za Attrition)

III runda

U mnie: frustracja. Zapał po nieudanych szarżach mocno mi się wystawił, moja kanonada wyeliminowała mu... chyba jeden model (Intercessora chyba). Z kolei Zapałowi tym razem wyszły szarże na Razora, ale mój dzielny transporter z czterema zaledwie ranami zdołał się wycofać.

14-9 (ja dorzuciłem piątkę za znacznik, Zapał... nie pamiętam, na pewno piątkę również za znacznik).

IV runda
Wycofałem Razora, znowu sporo strzelania... znowu praktycznie brak efektów :( Zapał pchnął Sanguinarów i kapitana szarżą na... Razora :D Przetrwał, z dwoma pozostałymi hitpointami. W odwecie zniszczyłem Gwardię. Kapitanowie bili się w swojej własnej lidze, skończyli z dwiema wbitymi ranami.



32-18 (Zapał za znaczniki zgarnął tym razem... piętnaście pkt :( )

V runda

Nagle okazało się, że Kapitan Zapała bije pierwszy nawet w mojej turze :( Pomimo heroicznej walki, mój kapitan padł, co dało Angelsom kolejne 15 punktów. To był faktyczny koniec. Zniszczyłem jeszcze zapałowego Kapitana, ale mi dało to tylko 6 punktów :/ Ostrzał zdjął jeszcze jednego Intercessora.

53-24 :(

Ciekawostka: przygniatająco przegrałem w punktach pomimo tego, że straciłem w całej bitwie dwa modele (Kapitana i Grey Huntera) a Zapałowi... dwa albo trzy modele w ogóle zostały żywe (Intercessorzy) :( Grało się super, w znakomitej atmosferze, szkoda, że tak rzadko to robimy!
_________________


Minas Kolmar | Dobywając Thanira | Słowa, słowa, słowa


Forget the promise of progress and understanding, for in the grim darkness of the far future there is only war. There is no peace amongst the stars, only an eternity of carnage and slaughter, and the laughter of thirsting gods.
  Klub: battleground
 
Zapał 
Arcydemon



Armia WH40k:
Blood Angels

Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 5114
Skąd: się tu wziąłem?
Wysłany: 2022-12-30, 12:14   
   Baretki: zalozyciel


„Pomimo dużych strat siły Aniołów wykonały powierzone im zadania wiążąc walka Kosmiczne Wilki po czym wycofały się na z góry upatrzone pozycje. Victory” :ba:
_________________




'I believe in my Chapter. My primarch, my Emperor… My brothers'
 
  Klub: battleground
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo